Pompa ciepła - 7 najczęstszych błędów i mitów
Pompa ciepła to wyrafinowane technicznie urządzenie, które - jak mówią instalatorzy – nie wybacza błędów. Krótki przegląd złych decyzji i mitów.
1. Niewłaściwy dobór pompy ciepła
Pompa ciepła źle dobrana? Tak bywa w przypadku modernizacji kotłowni węglowej. Bardzo często dobór przez niefachową ekipę odbywa się na podstawie jednej informacji - ile wcześniej spalano węgla?. Tymczasem do zbadania jest także stan centralnego ogrzewania, liczba domowników i zużycie ciepłej wody, oczekiwana temperatura w domu, stan budynku. Źle dobrana pompa to wysokie rachunki za prąd.
2. Nieprofesjonalni instalatorzy
Jeszcze niedawno był boom na fotowoltaikę. Wiele firm zajmujących się wcześniej montażem paneli, przebranżowiło się na pompy ciepła. Nie zawsze za tą zmianą idzie wiedza i doświadczenie montażystów. Dlatego tak ważne jest, by wybierać autoryzowane firmy instalacyjne i autoryzowany serwis.
Nieprofesjonalni instalatorzy często oferują niemarkowe pompy ciepła. Producent takich urządzeń zwykle nie ma sieci serwisowej. W przypadku awarii może się okazać, że użytkownik jest skazany na firmę, która zamontowała pompę ciepła. Tylko że jej siedziba jest 200 km od naszego domu! Firmie owszem, opłaciło się zamontować pompę, ale niekoniecznie już ją naprawiać, bo to odległość, czas i mały zarobek.
3. Wybór niemarkowej pompy ciepła
Parametry takiego urządzenia są tylko deklaracją producenta, a bywa że nawet nie ma etykiety energetycznej. Często nie radzą sobie przy niskich temperaturach, są też bardzo głośne. Takie oferty stały się plagą rynku! NFOŚiGW publikuje listę urządzeń, których montaż jest objęty programem Czyste Powietrze. To podstawowa rekomendacja.
Kupowanie taniej niemarkowej pompy ciepła, zdawanie się na firmę bez sieci serwisowej to poważny błąd. Pompa ciepła ma pracować minimum 20 lat. Powinna być najwyższej jakości, a w przypadku problemów powinna działać sieć serwisowa producenta.
4. Przekonanie, że pompa ciepła nie poradzi sobie w mrozy
Dość powszechna obawa, że będą się włączały grzałki elektryczne. Niektórzy wręcz żądają od instalatorów, by grzałki wyłączyli. Obawy są na wyrost. Praktyka pokazuje, że temperatura w Polsce jest zazwyczaj bardzo łagodna, średnio +5-7oC w ciągu roku dla na przykład Warszawy. Temperatury poniżej -10oC są coraz rzadsze, a więc sytuacji, kiedy może się włączyć grzałka, jest bardzo mało. W ciągu roku kilkanaście godzin, zakłada się że maksymalnie 5% czasu pracy pompy ciepła.
5. Częsta zmiana żądanej temperatury
Zmuszanie pompy ciepła do włączania grzałek, by szybko podgrzać wodę w instalacji, radykalna zmiana temperatur dzień/ noc. Instalatorzy radzą, by po ustawieniu krzywej grzewczej nie ingerować w pracę pompy ciepła. Różnice temperatur dzień i noc? Wystarczy 0,5-1stopień, nie więcej. Nagłe zmiany żądanej temperatury skutkują włączeniem się grzałek i większym zużyciem energii elektrycznej.
6. Przewymiarowanie pompy ciepła „na zapas”
Przewymiarowanie powoduje, że pompa ciepła często się włącza, szczególnie w okresie letnim, pracuje krótko i te cykle powtarza, czyli pompa taktuje. Skutkuje to szybszym zużyciem sprężarki.
7. Pompa ciepła zużywa dużo prądu
Krzykliwe nagłówki dyskredytują ogrzewanie pompą ciepła jako bardzo drogie. To nieprawda. Pompa ciepła to urządzenie energooszczędne. Natomiast zły dobór pompy ciepła do budynku, błędy montażowe i błędy w ustawieniach pracy urządzenia – tak, powodują duże zużycie energii. W starym nieocieplonym domu pompa ciepła się nie sprawdzi, cudów nie ma.
Sama pompa ciepła to na swój sposób perpetuum mobile – z jednej jednostki energii elektrycznej może uzyskać nawet 5 jednostek mocy cieplnej. Żadne inne urządzenie grzewcze tego nie potrafi!